Planszówki i gry RPG były ze mną niemal od zawsze.

Towarzyszyły mi dosłownie wszędzie: w domu i w podróży, u przyjaciół i u obcych, w dobrych i złych chwilach. Co tu dużo mówić… zakochałem się w nich po uszy…  

A gdy rozmawiałem z i innymi miłośnikami gier bez prądu, zauważyłem, że czegoś w ich świecie wyraźnie brakuje.  

Miejsca przyjaznego graczom. Miejsca, w którym każdy mógłby nie tylko porozmawiać o swojej ulubionej grze, ale też ją kupić w dowolnym momencie – a nie tylko w czasie premiery. Bez względu na to, czy potrzebował jej doświadczony gracz, czy początkujący. 

I tak po raz pierwszy w mojej głowie wykluła się myśl o założeniu własnego sklepu z grami planszowymi. 

Jednak kura to nie orzeł. A pomysł to nie realizacja. Nie wystarczy bujać w obłokach, żeby spełniać marzenia. Trzeba jeszcze działać. A do tego nie miałem wtedy specjalnej motywacji.

Na szczęście wtedy pojawiła się ona… 

Moja Madzia, chociaż sama w tamtym czasie nie była specjalnie planszówkowa (na szczęście już zmieniła zdanie! ☺), gdy zobaczyła, jak prowadzę i opowiadam o mojej pasji, wiedziała, że nie może mi odpuścić. 

Zachęcała mnie do tego tak mocno i często, że… dopięła swego. Postanowiłem założyć własny sklep. 

Wkrótce zacząłem opowiadać o tym wszystkim przyjaciołom. I wtedy zdarzył się coś, czego zupełnie się nie spodziewałem. Znajomy prosto z mostu oznajmił mi, że zainwestuje w ten interes. 

Jego wiara we mnie naprawdę musiała dodać mi skrzydeł, bo wszystko, czego potrzebowałem do otworzenia sklepu, zorganizowałem… w tydzień. 

Tak w październiku 2020 roku powstał Przyczółek – sklep z planszówkami i grami fabularnymi przyjazny dla graczy!

Na początku był to prosty sklep internetowy z zaledwie setką gier, którego jedynym magazynem było moje własne mieszkanie (do dziś pamiętam pudła, które piętrzyły się w każdej wolnej przestrzeni, jaką znalazłem). ☺ 

I chociaż pierwszymi klientami byli przede wszystkim moi znajomi, to i tak, żeby wysłać im na czas zamówione paczki z grami, musiałem zarywać noce, bo w ciągu dnia wciąż pracowałem na etacie.

Jednak trud się opłacił! 

Wieść o nowych sklepie z planszówkami i grami RPG roznosiła się błyskawicznie. Zanim się obejrzeliśmy, mieliśmy tyle zamówień, że już po roku działalności otworzyliśmy pierwszy punkt stacjonarny. To był gigantyczny krok naprzód...

Co ciekawe lokal, w którym działamy, należał kiedyś do moich rodziców. Prowadzili tam wypożyczalnię kaset VHS (tak!). Pamiętam, jakie to było rozbrajające, gdy całe rodziny przychodziły, żeby razem wybrać film na wspólny wieczór.

Ten obraz wyrył się w moim sercu i umyśle tak głęboko, że od samego początku swojego istnienia Przyczółek miał kontynuować tę misję. 

Dlatego naszym celem nigdy nie było, nie jest i nie będzie tylko sprzedawanie planszówek! Przyczółek ma pomagać ludziom spędzać czas z bliskimi w jak najprzyjemniejszy sposób.  

Bo nic nie daje nam takiej satysfakcji, jak świadomość, że dzięki naszej pomocy ludzie odrywają się od ekranów telefonów i komputerów, żeby spędzić dobry czas z rodziną i przyjaciółmi.  

Jak to robimy, że nawet największy sceptyk planszówek kończy zachwycony daną grą? 

To bardzo proste. Wychodzimy z założenia, że nie ma ludzi, którzy nie lubią planszówek. Są tylko ludzie, którzy jeszcze nie odkryli, w co tak naprawdę chcą grać. 

Dlatego, gdy ktoś przychodzi do naszego sklepu, nie dajemy mu pierwszej lepszej planszówki, żeby później kurzyła się na półce. Jeśli widzimy, że klient nie wie dokładnie, czego potrzebuje, pomagamy mu. 

Sami ograliśmy setki różnych gier, więc już po wstępnym wywiadzie z klientem, wiemy, co mu zaproponować, żeby był zadowolony.

Nie wciskamy nic na siłę, byleby klient zapłacił i sobie poszedł. Robimy wszystko, co możemy, żeby upewnić się, że planszówka będzie mu służyć latami.

Dlatego jeśli klient nie może zagrać w próbny egzemplarz danej gry, a planszówka mu się nie spodoba po zakupie, odkupimy ją od niego za 50% ceny! 

Jednak widać, że nasza procedura dopasowania gry do osoby działa, bo na ponad 6000 klientów jeszcze nigdy nie otrzymaliśmy zwrotu z tego powodu. :)

Czy taka strategia się opłaca? 

Okazuje się, że tak! 

Przychodzi do nas coraz więcej klientów zarówno indywidualnych, jak i biznesowych, żebyśmy zapewnili im jak najlepszą rozrywkę w wolnym czasie. Żeby spełnić te rosnące oczekiwania, w ciągu zaledwie 2 lat poszerzyliśmy naszą ofertę ze 100 gier do 3000 pozycji. To aż 30-krotny wzrost! 

I to dopiero początek.

Aktualnie powiększmy nasz zespół w pierwszym sklepie stacjonarnym. Jednak marzy nam się, aby Przyczółek pojawił się też w innych miastach Polski. Tak, żeby jak najwięcej ludzi mogło zakochać się we wspólnym spędzaniu czasu przy idealnie dopasowanej grze. 

Ale zanim to nastąpi, zapraszamy do naszego sklepu w podwarszawskim Piastowie i zakupów online! 

Dziękujemy za Wasze wsparcie!