SPRAWDŹ NAS! Zarejestruj się i odbierz 5% rabatu na swoje pierwsze zamówienie. Zobaczysz, że warto ;)
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
Robert
9 grudnia 2021
Dużo słyszałem dobrego o tej grze, ale zawsze odkładałem jej kupno ze względu na cenę (jednak ok. 150 złotych za planszówkę trochę odstrasza, choć bywają i droższe). Gdy jednak spróbowałem, przepadłem bez reszty. Ta gra jest warta każdej wydanej złotówki.
"Wsiąść do pociągu Europa" to polska wersja światowego przeboju "Ticket to ride", nie ma więc tym razem problemu z tłumaczeniem instrukcji, nazwami kart itd. W pudełku znajdziemy karty do gry, ładnie wydaną i dość trwałą planszę z mapą Europy (uwaga to początek wieku XX, więc dzieci mają okazję trochę się poduczyć geografii i historii, a my musimy być gotowi wyjaśnić czemu nie ma Polski na mapie), zestaw wagoników do budowy tras i żetonów potrzebnych do liczenia punktów. Żadnych kostek, tu dużo większą rolę od ślepego losu spełnia nasza umiejętność dobrego planowania, przyjętej strategii i wyboru tras.
Każdy z graczy otrzymuje kilka biletów, które stara się zrealizować, czyli pobudować trasę kolejową na danej linii. Każda z tych nitek oczywiście składa się z wielu odcinków, krzyżuje się z innymi, musimy więc umiejętnie wybierać drogę, czasem blokować przeciwnika (ale element walki nie jest tu bardzo uwypuklony), kombinować dzięki jednej trasie zrealizować dwa bilety. Wydaje się proste, ale wcale takie nie jest - gdy np. czeka cię przeprawa promowa, lub budowa tunelu, dobre chęci gracza mogą okazać się niewystarczające.
Do ostatniej chwili nikt raczej nie może być pewien wygranej, bo punktacja często jest bardzo wyrównana, stąd nie ma elementu, który w grze z moimi dziećmi często się pojawiał - zniechęcenia, rezygnacji, gdy widziały, że ktoś inny uzyskał przewagę. Może grać od dwóch do 5 osób i chyba nie ma to specjalnego wpływu na grywalność - decyzje zapadają szybko, tak że prawie nie czekasz na swój ruch. Wiekowo też raczej bez problemów, 10 letnia córa chwyciła wszystko już po kilku pierwszych ruchach. Sama gra to od 30-50 minut i chyba jedynym problemem może być to, że zaraz chciałoby się powtórkę. Kto już ma przesyt mapy Europy i zna wszystkie kruczki na pamięć, ten ma na rynku dostępnych już kilka całkiem fajnych dodatków do wersji podstawowej.
Mechanizm gry - spory plus: nie jest skomplikowana, stawia raczej na myślenie, a nie na szczęście. Wykonanie też bardzo ładne (szkoda tylko, że wagoniki nie są drewniane), no i liczenie punktów bardzo proste (dzięki za tor na planszy!).
Podsumowując. I jako gra familijna i na dłuższe pogranie w gronie dorosłych - zdecydowany hit. Chyba nawet Osadników z Cattanu nie pokochałem tak szybko jak "Wsiąść do pociągu".|
notka ukazała się wcześniej na notatnikkulturalny.blogspot.com
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
Robert
Dużo słyszałem dobrego o tej grze, ale zawsze odkładałem jej kupno ze względu na cenę (jednak ok. 150 złotych za planszówkę trochę odstrasza, choć bywają i droższe). Gdy jednak spróbowałem, przepadłem bez reszty. Ta gra jest warta każdej wydanej złotówki. "Wsiąść do pociągu Europa" to polska wersja światowego przeboju "Ticket to ride", nie ma więc tym razem problemu z tłumaczeniem instrukcji, nazwami kart itd. W pudełku znajdziemy karty do gry, ładnie wydaną i dość trwałą planszę z mapą Europy (uwaga to początek wieku XX, więc dzieci mają okazję trochę się poduczyć geografii i historii, a my musimy być gotowi wyjaśnić czemu nie ma Polski na mapie), zestaw wagoników do budowy tras i żetonów potrzebnych do liczenia punktów. Żadnych kostek, tu dużo większą rolę od ślepego losu spełnia nasza umiejętność dobrego planowania, przyjętej strategii i wyboru tras. Każdy z graczy otrzymuje kilka biletów, które stara się zrealizować, czyli pobudować trasę kolejową na danej linii. Każda z tych nitek oczywiście składa się z wielu odcinków, krzyżuje się z innymi, musimy więc umiejętnie wybierać drogę, czasem blokować przeciwnika (ale element walki nie jest tu bardzo uwypuklony), kombinować dzięki jednej trasie zrealizować dwa bilety. Wydaje się proste, ale wcale takie nie jest - gdy np. czeka cię przeprawa promowa, lub budowa tunelu, dobre chęci gracza mogą okazać się niewystarczające. Do ostatniej chwili nikt raczej nie może być pewien wygranej, bo punktacja często jest bardzo wyrównana, stąd nie ma elementu, który w grze z moimi dziećmi często się pojawiał - zniechęcenia, rezygnacji, gdy widziały, że ktoś inny uzyskał przewagę. Może grać od dwóch do 5 osób i chyba nie ma to specjalnego wpływu na grywalność - decyzje zapadają szybko, tak że prawie nie czekasz na swój ruch. Wiekowo też raczej bez problemów, 10 letnia córa chwyciła wszystko już po kilku pierwszych ruchach. Sama gra to od 30-50 minut i chyba jedynym problemem może być to, że zaraz chciałoby się powtórkę. Kto już ma przesyt mapy Europy i zna wszystkie kruczki na pamięć, ten ma na rynku dostępnych już kilka całkiem fajnych dodatków do wersji podstawowej. Mechanizm gry - spory plus: nie jest skomplikowana, stawia raczej na myślenie, a nie na szczęście. Wykonanie też bardzo ładne (szkoda tylko, że wagoniki nie są drewniane), no i liczenie punktów bardzo proste (dzięki za tor na planszy!). Podsumowując. I jako gra familijna i na dłuższe pogranie w gronie dorosłych - zdecydowany hit. Chyba nawet Osadników z Cattanu nie pokochałem tak szybko jak "Wsiąść do pociągu".| notka ukazała się wcześniej na notatnikkulturalny.blogspot.com